globalnews.ca
Snapchat nie zapisze ostatnich miesięcy do najlepszych w swojej historii, które może już niedługo się zakończyć. Wszystko zaczęło się od wejścia na rynek Instagram Stories, ale to zamierzchłe czasy. Przechodząc jednak do ostatnich incydentów, które wpływają na pikowanie tej aplikacji to zmiana interfejsu oraz wpisu Kylie Jenner, że nie będzie ona już korzystać ze Snapchata. Teraz jednak dokładają kolejną cegiełkę albo pustak.
W aplikacji pojawiła się reklama, która zadawała pytanie, czy wolą uderzyć Rihannę, czy przywalić Chrisowi Brownowi. Może nie wszyscy wiedzą, ale w 2009 roku muzyk został skazany za brutalne pobicie piosenkarki. Wielu użytkowników oczywiście oburzyła ta reklama i możemy to w pełni zrozumieć, bo jest dość niesmaczna w kontekście zdarzenia sprzed prawie dekady. Ludzie zastanawiają się oczywiście jak ktokolwiek mógł zaakceptować tę reklamę, ale my mamy idealny przykład z rodzimego podwórka, gdzie Tiger nie uczcił w należyty, a wręcz obrzydliwy sposób Powstania Warszawskiego. Snapchat po tym wydał oświadczenie o incydencie, nazywając reklamę “obrzydliwą”.
“Bardzo nam przykro, że popełniliśmy straszny błąd, dopuszczając reklamę w procesie jej oceny. Badamy, jak to się stało, abyśmy mogli się upewnić, że to się nigdy nie powtórzy”
Rihanna również odniosła się do tej sytuacji, informując, że Snapchat zawiódł osoby, które padły ofiarą przemocy domowej. W związku z tym akcje spółki Snap, a więc właściciela aplikacji Snapchat spadły o kolejne 5 %. Jednak na koniec wczorajszego dnia były to tylko 3.6 punkty procentowe.
Źródło: NYPost