Strona głównatechnologiaRecenzja Saphir Radeon HD7770

Recenzja Saphir Radeon HD7770

AUTOR

Kategorie

Jeśli ktoś chce kupić kartę graficzną ma nie lada dylemat. Jaką kupić? Wszystko zależy od oczekiwań. W artykule przedstawiam swoje doświadczenia z tytułowym Saphirem oraz wyniki jakie udało mi się uzyskać w popularnym benchmarku na standardowych ustawieniach i po overclockingu. Czy warto i czy rozdzielczość full HD z pełnymi detalami w grach jest w jej zasięgu?

Nie łatwo obiektywnie ocenić kartę graficzną bo oczekiwania wobec tych produktów są naprawdę różne. Jedni szukają karty do komputera typu media center (szczerze – dziś wystarcza do tego praktycznie każda grafika zintegrowana z procesorem, więc nie trzeba kupować dodatkowej – zewnętrznej), inni takiej co by pozwalała zagrać od czasu do czasu w jakąś grę (niekoniecznie w najwyższych detalach i rozdzielczościach), a jeszcze inni (entuzjaści i zapaleńcy) nie uznają kompromisów i poszukują produktów bardzo wydajnych. Istotne znaczenie ma również cena. Czy istnieje tzw. złoty środek?

Testowany Saphir Radeon HD7770 bardzo mile mnie zaskoczył. Okazał się „w miarę wydajny”, energooszczędny i cichy. Nie zawsze da się połączyć ze sobą te 3 cechy. Specyfika karty graficznej:

Saphire Radeon HD7770 VAPOR-X (1100/1300MHz) 1024MB GDDR5, 28nm, wyjścia: D-SUB, DVI, Display Port, HDMI.

Platforma testowa i wyniki bez OC

Procesor: Intel Core i3 550
Płyta główna: MSI H55M-ED55
Pamięć RAM: 8GB, Kingston DDR3 1600MHz: 2 zestawy Kingston HyperX 2x2GB
Dysk twardy: Kingston HyperX 3K SSD 120GB
Zasilacz: Modecom Feel 1 Professional Line 500W
System operacyjny: Windows 7 Professional 64bit
Sterowniki karty graficznej: wersja 13.152.0.0

Pierwsze wrażenia po uruchomieniu były jak najbardziej obiecujące. Karta na „dzień dobry” okazała się niesamowicie cicha. W normalnym trybie pracy (pulpit Windows, przeglądarka, a nawet niewymagające starsze gry typu FIFA 12) praktycznie niesłyszalna – z obudowy dochodził tylko ledwo słyszalny szum (naprawdę trzeba było się przysłuchać). Temperatura karty utrzymywała się na poziomie 32-33 stopni Celsjusza! Przy temperaturze otoczenia ok. 20 stopni Celsjusza. Zapowiadało się nieźle, a więc zabrałem się za testy.

Na pierwszy ogień poszedł popularny bechmark 3DMark11 w standardowych ustawieniach po instalacji: Basic/Performance 1280×720 (720p). Oczywiście karta graficzna na standardowych ustawieniach – jak i cały zestaw (procesor oraz pamięć). Oto otrzymany wynik (średnia z kilku pomiarów):

3955pkt (Graphic Score: 4160pkt, Physics Score 3456pkt, Combined Score: 3432pkt).

Temperatura pracy nadal była bardzo niska: 38-40 stopni Celsujsza (przy temp. otoczenia ok. 20 stopni Celsjusza). Opisywany zestaw również całkiem nieźle radził sobie w grach. Osobiście testowałem w takich tytułach jak FIFA 12, FIFA 14, Battlefield 3, F1 2011 oraz Dogfight 1942. Tytuły może niezbyt wymagające, choć F1 i Battlefield potrafią dociążyć nie jednego PC-ta. Nie testowałem ilości klatek wyświetlanych w poszczególnych rozdzielczościach. Chciałbym się podzielić swoimi odczuciami po rozgrywce na tym sprzęcie i tej konfiguracji.

Powiem tak: do rozdzielczości 1680×1050 – praktycznie nie ma problemów z płynnością wyświetlania grafiki – nawet w najwyższych ustawieniach szczegółów. Trzeba jednak przyznać, iż Battlefield 3 ustawiony „na maksa” w rozdzielczości 1680×1050 to kres możliwości tego zestawu na standardowych ustawieniach (bez podkręcania). Pozostałe tytuły – idą płynnie bez problemu „na full ustawieniach” nawet w full HD – ale to już stare tytuły.

Troszkę OC

Oczywiście jak każdy sprzęt – również i ten zestaw da się podkręcić. Przedstawiam wyniki uzyskane przy podkręconej karcie graficznej. Mi udało się „wykręcić” (stabilnie działająca karta) Saphirka na 1180MHz na rdzeniu i 1400MHz na pamięciach.

Fot. 2 Saphire Radeon HD7770 VAPOR-X – OC.

Uzyskane wyniki w 3DMark11 w trybie Basic/Performance 1280×720 (720p):

4187pkt (Graphic Score: 4511pkt, Physics Score 3452pkt, Combined Score: 3440pkt).

Overclocking karty daje w benchmarku 3DMark11 5,54% wzrost wydajności. Jak widać wzrost wydajności w benchmarku (w stosunku do standardowych ustawień karty) nie powalił na kolana, jednak w grach wspomnianych powyżej dało się odczuć różnicę – głównie w Battlefieldzie 3 w ustawieniach 1920×1080 w full detalach – choć nie była to jeszcze płynna rozgrywka – było już wyraźnie lepiej niż przy ustawieniach standardowych. Co mile zaskoczyło – to temperatura karty: 45 stopni Celsjusza (temperatura otoczenia 20 stopni Celsjusza) po około 20-30 minutach gry. No i ciągle nie było słychać jakoś specjalnie wentylatorów karty graficznej, a miała ich dwa.

Podkręcony procesor

Zdecydowałem się jeszcze na mały overclocking procesora i pamięci. Najprościej było odblokować w BIOS-ie płyty głównej tryb XMP dla pamięci RAM. Wówczas pamięć pracowała z częstotliwością 1600MHz – standardowo 1333MHz, częstotliwość pracy procesora zwiększyła się z 3,2GHz do 3,8GHz. Ustawienia karty pozostały na poprzednim poziomie podkręcenia. Ten zabieg wpłynął jeszcze bardziej na uzyskane wyniki: DMark11 w trybie Basic/Performance 1280×720 (720p):

4483pkt (Graphic Score: 4621pkt, Physics Score 4126pkt, Combined Score: 4099pkt).

Takie zabiegi dają już 11,77% wzrost wydajności w benchmarku w stosunku do standardowych ustawień karty i procesora. Rozgrywka w full HD stała się płynna – nawet na maksymalnych ustawieniach w Battlefield 3 A temperatury? Procesor – wzrost o ok. 10 stopni Celsjusza do ok. 42 stopni Celsjusza (standardowo trzyma 32 stopnie Celsjusza, chłodzenie procesora nie jest fabryczne, zastosowano cichy i wydajny zestaw Spire – radiator i wentylator – ustawiony na zakres 1000-1200 obrotów/min.), karta grafiki uzyskiwała 46-49 stopni Celsjusza. W takich ustawieniach dało się już usłyszeć szum wentylatorów, choć nie był on jakoś specjalnie męczący dla ucha.

Kres możliwości karty

Kartę udało mi się wykręcić maksymalnie na 1190MHz na rdzeniu i 1450MHz na pamięciach – jednak jej praca nie była stabilna przy takich ustawieniach. Test w benchmarku przeszła, niestety w grach zaczęły się bluescreeny. Procesor Intela pracował wtedy na standardowych 3,2GHz. Dla ciekawych, oto wyniki karty po wspomnianym OC w benchmarku 3DMark11 w trybie Basic/Performance 1280×720 (720p):

4271pkt (Graphic Score: 4646pkt, Physics Score 3455pkt, Combined Score: 3420pkt).

Daje to 7,39% wzrost wydajności w stosunku do standardowych ustawień karty. Jednak są to procenty, z których nie da się skorzystać w grach – wyskakują niebieskie ekrany śmieci Zapewne wynik przy podkręconym dodatkowo procesorze byłby jeszcze lepszy – jednak taki OC nie miał sensu przy niestabilnej karcie graficznej.

3 słowa podsumowania

Wrażenia z użytkowania Radeona HD7770 od Saphira – jak najbardziej pozytywne.

Do plusów zaliczyłbym:

wręcz niewiarygodnie niskie temperatury pracy (nawet po OC),
bardzo cichy i wydajny układ chłodzenia.

Do minusów:

lekko rozczarowująca wydajność, szczególnie w bardziej wymagających tytułach. Wzrost wydajności karty po OC o 5,54% to niezbyt dobry wynik. Sytuację ratuje dodatkowy overclocking procesora.

Karta na pewno nie poradzi sobie z najnowszymi tytułami w wysokich rozdzielczościach i ustawieniach detali. Z pewnością jednak wystarczy do komfortowego grania w rozdzielczościach do 1680×1050, przy dość wysokich detalach, w ciszy, no i niskiej jak na karty grafiki temperaturze. Czytając materiały dostępne w sieci na temat tej karty, warto również wspomnieć o zużyciu energii, które dla tego produktu jest wyjątkowo niskie, co z kolei pośrednio przełożyło się na wydajność, a raczej jej lekki niedobór w najwyższych ustawieniach. Taktowanie karty w „trybie pulpitu” spada do 300MHz na rdzeniu i 150MHz na pamięciach. Tryb pracy złącza PCI-E, w które włożona jest karta zostaje przełączony z trybu 2.0 do 1.1 – wszystko w imię oszczędności energii. Pod obciążeniem wszystko wraca do zadanych ustawień. Ogólnie: produkt wyważony, wart swej ceny.

Author

Udostępnij